Fanom i nie tylko, chciałabym polecić mój artykuł o wszystkich filmach (no prawie wszystkich;) Toma Cruise'a. Celem jest odczarowanie jego zlej passy i przypomnienie, jak wiele znaczacych rol ma na swoim koncie. Serdecznie zachecam do lektury. ;)
http://www.filmweb.pl/user/Madame_Rose/blog/543326
Cruise od kilku ładnych lat, przestał być w mediach oceniany przez wzgląd na dorobek artystyczny, ale scjentologię i całe życie prywatne. Coraz mnie widzów na prawdę potrafi zachwycić się jego talentem, a coraz więcej krytycznie ocenia, bez jakiejkolwiek wiedzy na temat jego filmografii.
Tak właśnie. To tak samo, jakby oceniać Julię Roberts po tym, że jest hinduistką albo Orlando Blooma po buddyzmie. Co za różnica w co kto wierzy? Myślałam, że ten rozdział historii już zakończony, że nie ma tej dyskryminacji religijnej. Ale dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy patrzą na film bez jakiś dopowiedzeń zewnętrznych. :)