można krytykować go za religię, ale facet potrafi sprzedac film:)
a niby czemu krytykować, jak ktoś chce wierzyć że księżyc jest z żółtego sera, a faceci w sukienkach których widują co niedzielę są radiostacją do rozmów z bogiem, to niech sobie wierzą. Byleby tylko mi nie próbowali wciskać tych głupot bo pozabijam. A facet parę dobrych filmów na koncie ma, choć już odchodzi w zapomnienie powoli.