Być może najbardziej niedoceniony polski aktor wszech czasów. Ta charyzma, ten głos. Każda jego rola to czapka z głowy.
Rola Lona w spektaklu tv "Drewniany talerz" z 1967 r. w reż. J. Bratkowskiego jest rewelacją. Oglądałem ten spektakl będąc w szkole podstawowej i zapadł mi w pamięć, teraz ponownie go obejrzałem i zrobił na mnie ponownie mocne wrażenie.
Dzięki roli K. Opalińskiego spektakl w ogóle się "nie zestarzał" ...