Postać, która pojawia się w dwóch scenach i nie wplywa za bardzo na fabułę, ale jak zagrana! Moim zdaniem Oscar jak najbardziej zasłużony.
Moim zdaniem w historii kina były ciekawsze epizody które można było nagrodzić. Tymbardziej ze jej postać kompletnie nie miała wpływu na przebieg fabuły. W zasadzie to moznaby wyciąć scenę z
Jej udziałem i nikt by się nie zorientował. Jest to tymbardziej kontrowersyjna nagroda że w wyścigu o statuetkę pokonała Piper Laurie i Jodie Foster których występy pamieta dzisiaj niemal każdy fan kina.