Kazdy,kto choc troche sledzi ogolnoswiatowa polityke powinien zobaczyc ten film.Przedstawia obawy i watpliwosci amerykanskiego spoleczenstwa co do slusznosci polityki zagranicznej swoje kraju,bezsens wojny,bezlitosnych politykow i niemoznosc dzialania ludzi,ktorzy chca mowic prawde.wbrew opiniom niektorych internautow Profesor nie nawoluje do pojscia na wojne lub do dzialania antywojennego-jedyne czego oczekuje od Studenta to poswiecenie sie spoleczenstwu,wykorzystanie talentow dla dobra obywateli.Dwaj Zolnierze jedyne co mogli oddac to swoje zycie,bo nikt nie chcial ich zauwazyc w szkole.Dziennikarka nie chce opublikowac subiektywnego wywiadu z Senatorem,ktory dba tylko o wlasny interes,jednak mimo wszystko przycisnieta odgornie nie ma wyjscia i robi to co musi.film daje do myslenia,ale przede wszystkim jest kierowany do amerykanskiego odbiorcy,to jemu ma przekazac to czego nie dowie sie z telewizji i to jemu wyjasnia dlaczego z telewizji sie tego nie dowie.Mlodym ludziom zas "wjezdza" na ambicje,by zobaczyli swiat poza "wysokim murem wlasnego domu".takie jest moje zdanie a film jest MEGA