Wyobrażacie sobie Toma Cruise'a jako bezlitosną radziecką maszynę, która kogokolwiek zabija własnymi rękami i uderza z siłą jakiej nawet Kliczkowie by się nie powstydzili? Na dodatek chodzącą w wadze ciężkiej...
A Keanu Reeves ? Charlie Sheen ? Dobre jaja. Nawet Schwarzenegger, Van Damme i Norris byli przesłuchiwani, dobre. To by było coś wtedy.
Szczerze mówiąc, to z tej listy najbardziej chyba Brian Thompson by pasował. Tylko, że Lundgren był bezbłędny.
No chyba tak. A z tamtych trzech Schwarzenegger był za potężny na boksera. Norris jakby za mało przypakowany, a Van Damme by chyba nieźle pasował.
No akurat z tej trójki chyba jednak Schwarzenegger by mi odpowiadał najbardziej. Może dlatego, że już grał milczącą maszynę do zabijania i zrobił to świetnie. Van Damme i Norris bez możliwości używania kopniaków, to nie byliby ci sami Van Damme i Norris.
No, niby tak. Jakby musieli to by uderzali tylko rękami xD Może i Arnold, ale jak dla mnie za bardzo napakowany. Chociaż to by było ciekawe.
Van Damme też grał już wtedy milczącą maszynę do zabijania, też Ruska Ivana w "Bez odwrotu". I dobrze mu to nawet wyszło.
ja myślę że ta lista to jakaś ściema ... :O niektórzy z tych aktorów mieli jeszcze po paręnaście lat ...
Najśmieszniejszy z tej listy jest chyba Johny Deep. Też myślę, że coś nie tak z tą listą.
Chyba każdy z nas chciałby wystąpić w takim filmie jak Rocky.Nawet w piątce.Nawet jako statysta.A skoro aktorzy mieli szanse wystąpienia jako główni bohaterowie to czemu by się nie zgłosić? Może wizja reżysera się zmieni.Warto spróbować :D
Schwarzeneggen by był najlepszy do tej roli, wielki, zbudowany, milczący, niczym teminator, to by było coś :D
Musieli by wtedy zmienić scenariusz i uśmiercić Rocky'ego, a pewnie już wtedy wiedzieli, że będą chcieli kręcić kolejne części. Wg. mnie wybrali optymalnie.
A ja słyszałem, że Ivana Drago miał zagrać Danny DeVto, tylko w ostatniej chwili nie wypaliło. Już ośmiuset kandydatów byłoby dużo do roli Draga, a osiem tysięcy to już mission impossible. Chyba ktoś dodał o jedno zero za dużo. Nie wierzę, patrząc na nazwiska, że niektórzy mogli być w ogóle brani po uwagę, np. Deep czy Cruise.
Nie, ale Hasselhoffa już tak LOL. A tak naprawdę koncept Rosjanina, że miał być wielki i z żelaza nie musiał obowiązywać od początku.
to jest i tak nie logiczne w zadnym sporcie walki w kat ciezkiej np nie ma w top 3 kolesia w wieku 20 paru lat bo top 10 sily to ludzie od 30 w gore wiec skad oni wzieli takiego silacza w tym wieku
Mike Tyson ( wikipedia ) -Pozostaje najmłodszym mistrzem świata w tej kategorii w historii boksu zawodowego, którym został w wieku 20 lat, 4 miesięcy i 22 dni; zdobył mistrzostwo świata czterech najważniejszych federacji bokserskich: World Boxing Council, World Boxing Organization, International Boxing Federation i World Boxing Association. Panował jako niekwestionowany mistrz świata w wadze ciężkiej........
No jak czyjego? Zapewne chodziło mu o przeciwnika naszego walecznego Rockiego, o którym tu wszyscy rozprawiamy. Tyle że napisał to rzecz jasna w sarkastycznym tonie :)
to chyba zależy od tego czy ma się tę siłę w łapie. Gdyby Wilder albo Shavers walczyli w tak młodym wieku to też by niszczyli przeciwników jak pionki. Tyson też przecież miał czym uderzyć. No i teraz to nie powiedziałbym że młodzi się tak szybko nie przebijają do czołówki. Taki Anthony Joshua już przed 23 rokiem był w czołówce wagi ciężkiej. Myślę że dziś nie ma problemu by w wieku przed 25 rokiem być już ugruntowanym w top 3. Ale też rozumiem co masz na myśli bo dawniej faktycznie rzadko tacy młodzi się szybko przebijali chyba że byli wyjątkowi np Patterson Ali czy Foreman
otóz nie zupelnie Wilder jak mial 20 kilka lat byl slabszy i slabiej uderzal niz teraz i kazdy tak ma kazdy chlop po30tce jest silnsizjy i mocnierj uderza niz jak mial 20 pare lat a to ze Joshua w wiek u23 l byl w czolówce nie znaczy ze byl tak silny i mocno bil jak teraz
O tym samym pomyślałem po przeczytaniu tej szerokiej listy potencjalnych kandydatów na Drago:) Niektóre z tych nazwisk są dość sensowne, jak np. Schwarzenegger, Van Damme, Norris, Patrick, czy nawet Thompson i Mortensen - dwaj pierwsi już nawet zagrali Rosjanina Ivana w innych filmach, jednocześnie Van Damme i Norris mogliby być ciut za niscy, z kolei ostatni chyba najmniej by pasował z tej 6, ale myślę że mógłby dać aktorsko radę. Natomiast niektóre inne - takie jak np. wspomniany tu Cruise, Sheen, Depp czy Pitt, to jakaś komedia i groteska :)