Po całym filmie spodziewałam się czegoś lepszego,tylko aktorstwo było na poziomie przyzwoitym,ale nudne to było troszkę...
Wspaniały, pełęn klimatu i magii obraz. Pomimo, że akcja toczy się stosunkowao wolno z każdą chwilą widz zatapia się w świecie gorącego romansu i olbrzymiego pożądania. Smutny lecz na pewno nie zapomniany. Gorąco polecam.
Dziś obejrzałam go już 5 raz! I dalej tak samo na mnie działa! Jak zwykle niesamowita Julianne Moore!
niezły film, zaledwie niezły, bo z tej historii mogło powstać coś naprawdę dobrego; no cóż, historia ciekawa, jednak całość zrealizowana bez tego "czegoś", co by pozwoliło przykuć większą uwagę; znakomity klimat, świetna kreacja Fiennesa i doskonała muzyka
Moja ocena: 6/10
Koniec romansu to niebanalna opowieść o cudzie ocalenia, o sile wiary w Boga. Julian Moore jak zwykle w dobrej formie, a i Ralph myślę, że pasował do tej roli. Ten film podobał mi się bardzo, bo jest to kolejny dowód na to, ze wira potrafi czynić cuda. (nieszkodzi, że to tylko film).
Film opowiada historię nawrócenia i relację z Bogiem, choć ten aspekt zostaje naświetlony dopiero w drugiej jego połowie. Romans jest właściwie jedynie tłem.
...pomimo dosyć dezorientujących skoków w czasie i kilku czasem zbyt sentymentalnych momentów. Ale są też momenty zaskakujące, i w miarę rozwoju akcji robi się coraz bardziej interesująco. Film oparty na autobiografii, z klimatem, skłaniający do refleksji. Jak zawsze świetny Ralph Fiennes i nieodstająca Julianne Moore....
więcejFilmu nie ratuję ani muzyka Michaela Nymana - melodia piękna, ani fantastyczny jak zawsze Ralph Fiennes. Czegoś w obrazie Neila Jordana brakuje, zawód tym większy bo to jeden z moich ulubionych reżyserów. Julianne Moore - nie wiem za co nominacja. Wielka szkoda bo końcowy przekaz ma morał i daje do myślenia.
Naciągany, przerysowany, naiwny, ale muzyka i klimat... Rewelacja. Zdając sobie sprawę z jego minusów i tak uważam za piękny film :)
Oglądałam ten film już dwa razy. Robię to wyłącznie bo Ralph Fiennes to mój ulubiony aktor. Film opowiada ciekawą historię i jest w nim Fiennes więc teoretycznie powinien mnie zachwycić. A jednak czegoś mi w nim brakuje. Myślę, że chodzi o Julianne Moore, którą ogólnie też uważam za dobrą aktorkę i generalnie lubię a...
więcejNiewiele pozostało w mojej głowie faktów z tego filmu, ale też wyraźnie scenariusz zmierzał w stronę groteski i nie sądzę, że był to efekt zamierzony. Oglądając czułam narastające zmęczenie kolejnymi scenami erotycznymi, które nic nie wnosiły do fabuły i rozdrażnienie kolejnymi absurdami tejże. Niestety nie jestem w...
więcejIlekroć czytam recenzję Pani Mazierskiej, wpadam w niedowierzanie. Ciągłe narzekanie, że Jordan to zrobił z książką Greene'a, a to tamto. I wszystko jest złe. Skończmy raz na zawsze, nieustannie szukać w filmie doskonałego odbicia materiału literackiego na podstawie którego został nakręcony. Nie wszystko to, co...