Historia starego szlachcica ożenionego z młodą żoną, który na wskutek romansu syna z pierwszego małżeństwa z nową połowicą popada w obłęd i kończy życie na cmentarzu zastrzelony przez strażnika. W tle normalne dla Polaków tamtego okresu przeżycia związane z popowstaniową sytuacją w zaborze rosyjskim (1864). Wspaniałe role Mieczysława Voita i Emila Karewicza.
Zacznę do tego, że jak zwykle w opisie filmu na FB znajduje się jeden wielki spoiler, który zdradza zakończenie - kto nie czytał, niech nie czyta!
Podstawą do scenariusza "Drogi w świetle księżyca" były dwa opowiadania Ambrosego Bierce'a - klasyka noweli fantastycznej.
Orzechowski chyba do końca nie mógł się...
Droga w świetle księżyca jest świetnym filmem, tak jak pisałem w innych recenzjach, polskie filmy grozy nieporównywalnie biją na łeb produkcje amerykańskie, które raczej mało straszą. Na tym filmie mamy grozę z prawdziwego zdarzenia a napięcie towarzyszy widzowi od początku do samego końca. Dlatego naprawdę warto...
Dlaczego do filmu wzięto francuską aktorkę skoro w Polsce było wtedy dużo pięknych i zdolnych ? Nie mówi po polsku więc głos ma podłożony i nawet nie musi tekstu się uczyć :) Na układy nie ma rady. Film można zaliczyć do horroru ale nie jest to obraz który straszy. To raczej film psychologiczny. Można obejrzeć bo to...
więcejLubię ten klimat. Czas wolno płynie, pietyzm w spożywaniu posiłków, zainteresowania sztuką, patriotyzm. Koegzystencja ze służbą. A wszystko to podczas zaboròw... Dworki były jednym z filarów naszego przetrwania. Dlatego tak wiele palono ich podczas działań zbrojnych. Moralne zakrętasy zdarzały się, a jakże. Także i...